Drewno na więźbę oraz szalunki na wieniec
W sobotę tak jak fachowcy powiedzieli że przyjdą tak przyszli. Wymurowali jedną warstwę pustaków oraz zaczęli szalować wieniec i szykować zbrojenie na słupy przed dom. Niestety zaskoczył ich deszcz i jak stali tak wszystko rzucili i pojechali, efektem czego jest bałagan- wszędzie porozrzucane deski, druty. Przywieźli nam też więźbę dachową- planowo dach zaczynają stawiać za 2 tyg a w tą sobotę murarze kończą robotę i przyjeżdża grucha zalać wieniec (trzeba jakieś wiankowe zrobić bo do tej pory jeszcze nic ;) ). Narazie skończyły się nerwy, wszystko idzie zgodnie z planem. Mamy już zamówione okna, tynkarzy, elektrka, fachowca od pompy ciepła, rekuperacji i klimatyzacji z czego jestem bardzo zadowolona :) 



Komentarze